Crawl budget (budżet indeksowania) to pojęcie SEO odnoszące się do limitu zasobów, jakie wyszukiwarka (np. Google) przeznacza na crawlowanie danej witryny. Innymi słowy, jest to liczba stron (URL-i), które robot wyszukiwarki może i chce zaindeksować w określonym czasie.
Zrozumienie i optymalizacja crawl budget jest szczególnie istotna dla dużych serwisów z tysiącami podstron – od tego zależy, czy ważne treści na stronie zostaną szybko odnalezione i zindeksowane przez Google.
W przypadku mniejszych stron (kilkaset URLi) zazwyczaj nie trzeba się tym równie mocno martwić, ale dla rozbudowanych witryn efektywne zarządzanie budżetem indeksowania może znacząco wpłynąć na szybkość i skuteczność indeksacji nowych lub zmodyfikowanych treści.
Jak działa crawl budget w Google?
Crawl budget w Google zależy od dwóch głównych czynników: crawl capacity limit oraz crawl demand.
W uproszczeniu: crawl capacity limit to ograniczenie ze strony Google określające, jak intensywnie Googlebot może naraz skanować witrynę, natomiast crawl demand to bieżące zapotrzebowanie na crawlowanie Twoich treści przez Google (czyli jak bardzo chce on je indeksować).
- Crawl capacity limit (limit wydajności crawlowania)
Googlebot stara się nie przeciążać serwera Twojej strony. Wyznacza więc limit równoległych połączeń i żądań, aby nie wpływać negatywnie na działanie witryny. Limit ten jest dynamiczny i dostosowuje się do kondycji strony.
Jeśli serwer szybko odpowiada na żądania, Google zwiększa tempo crawlowania (limit rośnie). Gdy strona zwalnia lub pojawiają się błędy serwera (np. statusy 5xx), Google zmniejsza liczbę równoczesnych połączeń i robi dłuższe przerwy między kolejnymi pobraniami. - Crawl demand (zapotrzebowanie na crawlowanie)
Nawet jeśli limit wydajności nie zostanie osiągnięty, Googlebot będzie skanował stronę tylko wtedy, gdy uzna to za potrzebne. Na zapotrzebowanie wpływa m.in. popularność i aktualność treści.
Bardziej popularne lub często aktualizowane strony są crawlowane częściej, aby zawartość w indeksie była świeża. Google dba też, by strony nie „starzały się” zbyt mocno w indeksie – nawet mniej popularne URL-e raz na jakiś czas będą ponownie odwiedzane, aby sprawdzić, czy coś się zmieniło.
Dodatkowo, jeśli w serwisie zachodzą duże zmiany (np. migracja na nową domenę czy strukturalne przekształcenia witryny), crawl demand tymczasowo rośnie, a Google intensywniej skanuje witrynę, by szybko zaindeksować zmodyfikowane treści.
Crawl budget to kombinacja powyższych czynników: liczby stron, które Googlebot może zaindeksować naraz (rate limit) oraz liczby stron, które chce zaindeksować (demand).
Jeśli witryna jest „zdrowa” (wydajny serwer, mało błędów) i ma wiele wartościowych treści, Google prawdopodobnie przydzieli jej większy crawl budget. Z kolei gdy popyt na treści jest niski lub strona ma problemy techniczne, wykorzystany budżet będzie mniejszy, nawet jeśli teoretyczny limit mógłby być wyższy.
Interesuje Cię profesjonalne wsparcie SEO? Chcesz upewnić się, że Twoja strategia treści jest gotowa na nadchodzące zmiany? A może potrzebny Ci audyt strony lub po prostu rozmowa o tym, co można usprawnić? Zapraszam! Wspólnie przeanalizujemy sytuację i opracujemy plan działania.
Czynniki wpływające na wielkość crawl budget
O tym, jak duży budżet indeksowania otrzymuje nasza strona od Google decyduje kilka aspektów technicznych i jakościowych witryny. Najważniejsze z nich to:
- Wydajność i kondycja serwera
Jak wspomniałam, szybko reagujący serwer zachęca Google do intensywniejszego crawlowania, natomiast wolne odpowiedzi lub częste błędy (np. 5xx) skutkują ograniczeniem tempa skanowania. Dbałość o infrastrukturę (szybki hosting, optymalizacja kodu) pozytywnie wpływa na crawl rate limit. - Popularność strony i aktualność treści
Jeśli Twoje treści zyskują dużo uwagi (odwiedziny użytkowników, linki zewnętrzne, buzz w sieci) Google uzna je za warte częstszego sprawdzania. Podobnie częste publikacje lub aktualizacje wskazują, że warto regularnie wracać na stronę. Te czynniki podbijają crawl demand. - Rozmiar witryny
Bardzo duże witryny (setki tysięcy i więcej URL-i) mają więcej treści do zaindeksowania, ale zarazem mogą szybciej wyczerpać swój crawl budget. Google musi gospodarować czasem: nie jest w stanie codziennie przeglądać milionów stron w nieskończoność. Dlatego duże serwisy muszą być szczególnie dobrze zoptymalizowane, by robot nie tracił czasu na nieistotne podstrony. - Jakość i unikalność treści
To czynnik często niedoceniany, a mający ogromne znaczenie. Witryny pełne stron niskiej wartości lub powtarzających się treści marnują budżet indeksowania – Googlebot „zapętla się” na stronach, które niewiele wnoszą, zamiast odkrywać nowe, unikalne informacje.
Z kolei serwis oferujący unikalny content o wysokiej wartości dla użytkowników może liczyć na to, że Google przeznaczy więcej zasobów, by taką wartościową zawartość znaleźć i zindeksować.
Innymi słowy, poprawa jakości contentu na stronie może zwiększyć efektywny crawl budget, bo Google będzie bardziej zainteresowany jej regularnym skanowaniem.
W kontekście czynników jakościowych szczególną rolę odgrywają dwie kwestie, które omówię poniżej: duplicate content (zduplikowana treść) oraz thin content (treść „cienka”, niskiej jakości – podstrony o bliskozerowej zawartości). To właśnie one często odpowiadają za marnowanie crawl budgetu i problemy z indeksowaniem.
Duplicate content a crawl budget
Duplicate content to zduplikowana treść – sytuacja, w której identyczna lub bardzo podobna zawartość strony jest dostępna pod więcej niż jednym adresem URL. Problem duplikacji może występować wewnątrz witryny (np. ta sama treść na różnych podstronach, w różnych wersjach językowych bez prawidłowego oznaczenia, powielone opisy produktów, strony z i bez „www”, z HTTP i HTTPS itp.) lub między różnymi witrynami (skopiowane teksty na różnych domenach).
W kontekście SEO duplikacja treści jest zjawiskiem niepożądanym z dwóch głównych powodów:
- Konfuzja dla wyszukiwarki – Google musi zdecydować, którą wersję zduplikowanej strony zaindeksować i wyświetlić użytkownikom. Może to prowadzić do sytuacji, gdzie niewłaściwa lub mniej korzystna wersja strony pojawia się w wynikach wyszukiwania, albo do podziału (kanibalizacji) sygnałów rankingowych między duplikaty.
- Marnowanie crawl budget – z punktu widzenia Googlebota, wiele adresów z tą samą treścią to niepotrzebna praca. Robot może odwiedzać powielone strony zamiast skupić się na nowych czy wartościowszych podstronach.
Duplikaty treści powodują, że Googlebot marnuje czas na indeksowanie tych samych informacji, co obniża ogólną efektywność indeksowania witryny. Google oficjalnie zalicza wewnętrzny duplicate content do tzw. „low-value URLs” (adresów o niskiej wartości dodanej), które negatywnie wpływają na crawling i indeksację.
Przykłady duplikacji treści wewnątrz serwisu
- Identyczne lub bardzo podobne treści dostępne pod różnymi URL-ami z powodu parametrów w adresach (np. sortowanie, filtrowanie, tracking ID).
Na przykład gdyexample.com/sklep?kategoriapl=10iexample.com/sklep?page=1&kat=10prowadzą do tej samej zawartości. - Strony dostępne zarówno w wersji http://, jak i https:// lub www i non-www – jeśli nie zastosowano przekierowań lub linkowania kanonicznego, Google widzi dwa oddzielne URL-e ze skopiowaną treścią.
- Powielone opisy produktów w e-commerce (ten sam opis dla wielu podobnych produktów lub skopiowany od producenta, powtarzany w wielu sklepach internetowych).
- Strony wydruku/drukuj vs. zwykłe strony – często witryny generują wersję do druku o osobnym URL, zawierającą tę samą treść artykułu.
Z punktu widzenia crawl budget, każdy dodatkowy duplikat to kolejny URL do odwiedzenia przez Googlebota, który nie wnosi nowej wartości. Im więcej duplikatów, tym większe rozproszenie zasobów robota.
W skrajnych przypadkach ogromna liczba zduplikowanych stron (na przykład wynikających z nieskończonej paginacji lub filtrów generujących tysiące kombinacji URL) może zapchać kolejkę crawlowania, przez co ważne strony mogą być odwiedzane rzadziej lub z dużym opóźnieniem.
Thin content a crawl budget
Thin content to określenie stron o bardzo niskiej wartości dla użytkownika, często charakteryzujących się szczątkową treścią lub brakiem unikalnych informacji. Nazywam jest podstronami o zerowej lub bliskozerowej zawartości. Są to między innymi:
- Strony z bardzo krótkimi tekstami, które nie wyczerpują tematu (np. artykuł na blogu mający 2-3 zdania).
- Puste lub prawie puste podstrony jak tagi lub inne taksonomie z pojedynczymi wpisami na blogu, kategorie w sklepie internetowym bez opisów, strony wyników wyszukiwania wewnętrznego bez treści, strony placeholder utworzone „na zapas”.
- Treści skopiowane z innych stron (duplicate content to w zasadzie też thin content z perspektywy jakości – nie wnosi nic nowego).
- Strony stworzone automatycznie lub w sposób masowy, tylko pod roboty (np. system generuje tysiące podstron z kombinacjami słów kluczowych, ale bez realnej wartości merytorycznej).
- Tzw. doorway pages, czyli strony będące furtkami przekierowującymi gdzie indziej, bez własnej treści.
- Ogólnie treści spamowe lub niskiej jakości, przeładowane słowami kluczowymi, chaotyczne, nieczytelne dla człowieka.
Thin content jest problemem SEO z kilku powodów. Po pierwsze, obniża ogólną ocenę jakości witryny przez algorytmy. Po drugie generuje niepotrzebne zużycie crawl budgetu. Google może co prawda indeksować część takich stron, ale traktuje je jako mało istotne.
Każda nieistotna podstrona z „cienką” treścią zużywa część budżetu indeksowania, przez co wartościowe podstrony mogą być rzadziej crawlowane i później odświeżane w indeksie.
Innymi słowy, jeśli Googlebot traci czas na strony, które nic nie wnoszą, to mniej czasu zostaje mu na strony, które zawierają bogatą, unikalną treść.
W rezultacie obecność wielu stron z thin content może negatywnie wpłynąć na SEO w dwojaki sposób: z jednej strony obniża jakość witryny (co może skutkować niższymi pozycjami lub nawet karą przy skrajnie spamowym contencie), z drugiej strony spowalnia indeksowanie wartościowych treści na stronie, bo część budżetu jest marnowana.
Optymalizacja crawl budget. Dobre praktyki
Skuteczne zarządzanie crawl budget sprowadza się do maksymalnego ułatwienia robotowi wyszukiwarki dostępu do naszych ważnych i unikalnych treści, przy jednoczesnym ograniczeniu lub zablokowaniu crawlownia treści zbędnych, powtarzalnych czy niskiej jakości.
Do 8 stycznia 2024 r. właściciele stron mogli ręcznie ograniczać szybkość crawlowania (crawl capacity limit) w starszej wersji Google Search Console.
Od stycznia 2024 ta funkcja została oficjalnie usunięta – Google uznało, że jego algorytmy wystarczająco dobrze dostosowują tempo crawlowania automatycznie.
Obecnie nie ma już możliwości ręcznej regulacji szybkości indeksowania. Wpływać na nią można pośrednio dbając o wydajność serwera, stabilność witryny oraz jakość i strukturę treści, które kierują crawl budget w stronę wartościowych stron.
Źródło: https://developers.google.com/search/blog/2023/11/sc-crawl-limiter-byebye?&hl=pl
Poniżej zebrałam najważniejsze praktyki, które pomagają osiągnąć ten cel:
- Eliminacja duplikatów treści – to jedna z pierwszych rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Jeśli w obrębie serwisu masz wiele powtarzających się stron, rozważ ich konsolidację. Można to zrobić poprzez wdrożenie tagów canonical, przekierowań 301 do wersji kanonicznej lub zmianę struktury linków, tak by do danej treści prowadził jeden adres URL.
Google wyraźnie zaleca usuwanie zduplikowanych treści, aby skierować crawl budget na treści unikalne zamiast powielać te same strony.
Przykładowo: jeśli masz osobne URL-e dla sortowania produktów, a treść jest identyczna, zablokuj indeksowanie tych alternatywnych wersji (np. w robots.txt lub meta robots) albo użyj linków kanonicznych wskazujących główną wersję. - Usuwanie lub ulepszanie thin content – przeprowadź audyt treści pod kątem podstron o znikomej wartości.
Być może warto uzupełnić je o bardziej wyczerpujące informacje (podnieść ich jakość), a jeśli nie mają w ogóle racji bytu rozważyć ich usunięcie lub oznaczenie jako noindex (by nie trafiały do indeksu).
Strony całkowicie pozbawione treści lub bardzo słabe merytorycznie można też po prostu usunąć z serwisu, zwracając kod 404/410 – wyszukiwarka z czasem przestanie je odwiedzać, dzięki czemu zasoby crawlowania zostaną przekierowane gdzie indziej.
Pamiętaj, że poprawa jakości contentu nie tylko zapobiega marnowaniu budżetu indeksowania, ale może wręcz zwiększyć zainteresowanie Googlebota Twoją witryną (więcej wartości = większy crawl demand). - Blokowanie nieistotnych obszarów witryny – użyj pliku robots.txt do zablokowania crawlerom dostępu do sekcji strony, które na pewno nie powinny być indeksowane ani crawlowane.
Przykłady: strony administracyjne, koszyki sklepowe, nieskończone listy wyników filtrowania, duplikujące się wyniki wyszukiwania wewnętrznego, itp. Jeśli nie da się wyeliminować duplikacji poprzez canonical czy usunięcie stron, można zablokować je w robots.txt, aby Googlebot ich nie skanował (oszczędzając budżet).
Uwaga: blokowanie w robots.txt sprawia, że Google nie crawlował danej zawartości, ale jeśli dany URL jest już znany, może on nadal figurować w indeksie (bez treści). Dla pewności warto łączyć tę metodę z noindex (dla stron, które już istnieją w indeksie) lub całkowicie usuwać niepotrzebne strony. - Zadbaj o poprawne przekierowania i brak błędów – błędy 404 (nieznalezione) i 5xx (błędy serwera) nie tylko psują doświadczenie użytkownika, ale też marnują crawl budget. Googlebot, trafiając na wiele błędnych URL-i, traci czas na próby ich ponownego sprawdzania. Dlatego regularnie monitoruj GSC (Google Search Console) pod kątem błędów indeksowania i naprawiaj je.
Usuń lub aktualizuj niedziałające linki, by robot nie musiał wielokrotnie odwiedzać stron, które nie istnieją.
W przypadku permanentnego usunięcia jakiejś podstrony – najlepiej zwróć kod 410 (Gone) lub 404, co jest dla Google jasnym sygnałem, że nie ma sensu dalej próbować crawlowania tego URL-a. - Używaj sitemap i aktualizuj ją – mapa witryny XML pomaga Google w znalezieniu ważnych stron i zrozumieniu, kiedy zostały ostatnio zmienione.
Aktualna sitemapa (ze wskazaniem najważniejszych URL-i, dat ostatnich zmian, bez stron wykluczonych z indeksu czy błędnych) pozwala lepiej ukierunkować zasoby Googlebota na właściwe obszary serwisu.
To szczególnie przydatne w dużych serwisach – ułatw robotowi zadanie, pokazując mu ścieżkę do wszystkich wartościowych podstron. - Popraw architekturę i linkowanie wewnętrzne – im łatwiej Googlebot może przejść przez Twoją witrynę w logiczny sposób, tym efektywniej wykorzysta swój budżet.
Upewnij się, że nie ma „osieroconych” podstron (orphan pages do których nic nie linkuje) ani nadmiernie zagnieżdżonych sekcji (gdzie do ważnej treści prowadzi 10 kliknięć z strony głównej).
Kluczowe strony powinny być dostępne z poziomu menu lub poprzez linkowanie wewnętrzne z wielu miejsc – to zwiększa szansę, że Google będzie je często odwiedzał.
Unikaj też zbędnych przekierowań w linkach wewnętrznych (linkuj bezpośrednio do ostatecznego URL-a, nie przez łańcuchy przekierowań), bo przekierowania opóźniają crawlowanie i mogą zużywać limit robotów na „skakanie” między adresami. - Popraw wydajność strony (Core Web Vitals) – szybko ładujące się, zoptymalizowane strony nie tylko są lepsze dla użytkowników, ale też dla crawlera. Googlebot ma ograniczony czas na pobranie i renderowanie strony i jeśli trwa to zbyt długo, może przerwać albo rzadziej zaglądać.
Zadbaj o techniczne SEO: optymalizuj obrazy, używaj cache, minimalizuj skrypty – wszystko to sprawia, że Google może w tym samym czasie przeskanować więcej Twoich stron.
Mówiąc obrazowo: im szybciej Googlebot „pochłonie” jedną stronę, tym prędzej przejdzie do następnej. Dzięki temu, przy stałym limicie czasowym, zaindeksuje więcej treści. Poprawa wskaźników wydajności (LCP, TBT, CLS itp.) może więc pośrednio zwiększyć efektywny crawl budget.
Podsumowanie
Crawl budget to zasób, o który warto zadbać zawsze, ale zwłaszcza w przypadku dużych witryn. Jego optymalizacja sprowadza się do dwóch kluczowych kwestii: zadbania o techniczną kondycję witryny (wydajność, brak błędów, prosta struktura) oraz wyeliminowania „śmieciowych” URLi (duplikatów, stron niskiej jakości, spamowych podstron).
Pamiętaj, że choć crawl budget sam w sobie nie jest bezpośrednim czynnikiem rankingowym, to stanowi warunek konieczny – strona, której Google nie zdąży przeskanować lub zaindeksować, nie pojawi się w wynikach wyszukiwania. Dlatego dbaj o efektywne wykorzystanie tego „budżetu” poprzez utrzymywanie serwisu w dobrej formie technicznej i dostarczanie wyszukiwarce tego, czego oczekuje najbardziej: unikalnych, wartościowych treści. Dzięki temu zarówno użytkownicy, jak i roboty Google będą zadowoleni, a Twoja strona lepiej widoczna w wynikach wyszukiwania.
Interesuje Cię profesjonalne wsparcie SEO? Chcesz upewnić się, że Twoja strategia treści jest gotowa na nadchodzące zmiany? A może potrzebny Ci audyt strony lub po prostu rozmowa o tym, co można usprawnić? Zapraszam! Wspólnie przeanalizujemy sytuację i opracujemy plan działania.
Bibliografia:






